Radon

Radon w Polsce się nie przyjął - jak mawiali górale. Zanieczyszczenia powietrza, tak jak wszystko, podlegają lokalnym modom. W krajach skandynawskich czy Stanach Zjednoczonych wiedza o szkodliwości tego ducha jest tak powszechna, jak znajomość złośliwości trolli. W Polsce dopiero w połowie 2020 r. rząd zlecił stworzenie krajowej mapy zanieczyszczenia radonem. Powstanie ona do 2023 r. Będzie przedstawiać tereny, na których występuje ryzyko koncentracji w budynkach radonu powyżej 300 Bq/m3. To zalecana norma. Bekerel to jednostka mierząca aktywność promieniotwórczą. 1 bekerel oznacza, że w danym materiale (lub w tym, wypadku gazie), zachodzi jeden rozpad promieniotwórczy na sekundę. 

Radon naturalnie występuje w glebie i skałach. Ponad połowa przyjmowanego przez Twój organizm naturalnego promieniowania jest właśnie powodowana przez ten gaz. W Polsce podwyższony poziom radonu występuje głównie w Sudetach i na Przedgórzu Sudeckim oraz Górnym Śląsku. W glebie może on wynosić nawet kilka tysięcy bekereli na 1 m3. W powietrzu szybko ulega rozrzedzeniu i wynosi do 10 Bq/m3. Przy nieszczelnych fundamentach i słabej wentylacji w pomieszczeniach może dochodzić nawet do 1000 Bq/m3.

Koncentracja radonu powyżej powyżej 300 Bq/m3 jest szczególnie niebezpieczna dla palaczy. Powoduje m.in. 12-procentowy wzrost zachorowania na raka płuc. Dym tytoniowy i radonowe promieniowane są bowiem synergiczne. Radon radzi nie pal!

Na rynku dostępne są urządzenia do pomiaru poziomu radonu. Kosztują około 1000 zł. Można również zamówić pomiar przy pomocy detektora, który umieszcza się w pomieszczeniu na przynajmniej trzy miesiące. Po tym czasie przesyła do analizy i otrzymuje wynik. Koszt takiego badania to 215 zł.