Czad

Tlenek węgla to mniej duch, a bardziej postać z filmów Quentina Tarantino. Po cichu każdego roku w sezonie grzewczym zabija ok. 100 osób, a ponad 2 tys. ląduje przez niego w szpitalu. Ten wytrawny morderca ma niezwykła technikę. Jest bezbarwny i bezwonny. Lepiej od tlenu łączy się z hemoglobiną we krwi przez co uniemożliwia pozbycie się z naszego organizmu owych 5 proc. dwutlenku węgla przy każdym oddechu. Ofiarom dosłownie zapiera dech w piersiach.

W domu główne źródło czadu to ogrzewanie węglowe i gazowe, w tym piecyki do ciepłej wody. Niedostateczny dopływ powietrza, powoduje niepełne spalanie, którego efektem jest właśnie tlenek węgla. Większość osób umiera we śnie. Gaz jest cięższy od powietrza i zbiera się na dole przez co zwłaszcza narażone są na zatrucia dzieci. 

Pamiętaj, że do zatruć dochodzi też w mieszkaniach z nowymi piecami. Często nie mają one indywidualnych przewodów napowietrzających. Wymienione okna są bardzo szczelne, a dla oszczędności ktoś zasłonił jeszcze przewody wentylacyjne. Takie “idealnie” szczelne mieszkanie nie oddycha, a zmniejszony napływ tlenu to tykająca bomba. Nie próbuj budować takiej bomby w swoim mieszkaniu!

Już przy stężeniu czadu na poziomie 400 ppm pojawia się silny ból głowy. Wzrost do 12800 ppm to utrata przytomności po 2–3 wdechach i śmierć po 3 minutach. Gdyby wystąpił w filmie Tarantino, akcja skończyłaby się zaraz po napisach tytułowych, a nie po 161 minutach.

Czujnik czadu to wydatek około 100 zł. W tej cenie kupisz urządzenie z wyświetlaczem, który pokazuje stężenie gazu. Szukaj urządzeń, które spełniają normę EN-50291-1:2010. Tylko takie dają gwarancję, że zadziałają we właściwym momencie. Niestety wszystkie dobre czujniki mają swój termin przydatności. Trzeba się więc liczyć z wymianą co kilka lat. Detektor powinien znaleźć się w każdym pomieszczeniu, gdzie mamy piec. Montujemy go mniej więcej na wysokości głowy, czyli od 1,5 do 1,7 m. Nie można go zasłaniać (np. szafką, obrazem) ani instalować w miejscach o dużym ruchu powietrza (obok okna czy drzwi). Alarm może się włączyć także, gdy przypalisz coś w piecu lub na patelni. Trzeba wtedy dobrze wywietrzyć kuchnię.